Pastelowy spacer po Starym Mieście
Lubię spacerować po Starym Mieście. Podglądam turystów, zastanawiając się, co ich tu sprowadziło. Nasłuchuję uważnie w nadziei, że usłyszę polską mowę. Często uciekam w puste uliczki, odkrywając wyludnione zakamarki. Spotykam koty, podziwiam drzwi, których nikt nie otwierał od lat, patrzę na opuszczone budynki i te zamieszkane, marząc, aby móc kiedyś posadzić pelargonie na jednym z balkonów. Choć może wtedy to miejsce nie byłoby już takie wyjątkowe. Kocie łby zdarłyby mi wszystkie buty, a zimą mieszkanie zamieniłoby się w biegun zimna. Teraz jest dobrze. Zawsze mogę je odwiedzić i się nim nacieszyć.
To kawałek mojego Starego Miasta. W pastelowej odsłonie.
W tym poście uwielbiam wszystko - "miękkość" i ciepło zdjęć, kota, stare drzwi...
OdpowiedzUsuńOstatnio w czyjej fejsbukowej galerii widziałam zdjęcia z Płowdiwu, ze Starego Miasta właśnie i miałam pytać, czy naprawdę takie piękne. Uprzedziłaś mnie! :)
Miałam przeczucie ;)
UsuńPastelowy spacer - piękna osłona. Również, gdzie nie wyruszę na swoje wakacje, zawsze znajduję stare okna i drzwi i muszę je obfotografować, coś w nich przyciąga :)
OdpowiedzUsuńNoo, mają coś w sobie :)
Usuńnaprawdę nie przypuszczałam, że tak spodoba mi się Bułgaria :) już wszystkim znajomym opowiedziałam 18 ciekawostek, a teraz pokazuje im te zdjęcia :) to nie fair, że w zdecydowanej większości Bułgaria kojarzy się ze Złotymi Piaskami i nic poza tym ..
OdpowiedzUsuńNo niestety, Złote Piaski i Słoneczny Brzeg, i tyle :/ Ale tym fajniejsza jest ta nieodkryta Bułgaria :)
UsuńObiecuję sobie, że gdy tylko skończy się sezon przyjeżdżam do Płowdiwu!
OdpowiedzUsuńCzekam :)
UsuńCieszę się, że zajrzałaś do mnie! Dzięki Tobie odkryłam Twój blog i postanawiam zostać:)
OdpowiedzUsuńPiękne kadry. Pastelowe. Bułgaria jest krajem, który zdecydowanie leży w kręgach moich zainteresowań - i :) mam doń sentyment ogromny
pozdrawiam
Iwona
Miło powitać miłośniczkę Bułgarii :)
UsuńMam nadzieję, że spodoba Ci się tu choć w połowie tak, jak podoba mi się u Ciebie ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Dzięki tobie i twojemu blogowi Bałkany kuszą coraz bardziej ;)
OdpowiedzUsuń