Sałatka z pieczoną papryką, bakłażanem i sirene


Nic tak nie kojarzy mi się z Bułgarią, jak zapach pieczonych papryk – kocham go! Pieczone papryki nie dość, że pachną niesamowicie, to mają wspaniały smak – podczas pieczenia wydziela się cała ich słodycz. Takie papryki można jeść samodzielnie, marynować czy dodawać do sałatek. Dzisiaj mam dla Was sałatkę, którą robiłam pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni.

Jak upiec papryki?
Bułgarzy pieką je najczęściej na grillu, bez problemu można to jednak zrobić w piekarniku, do którego wkładamy je w całości na 200 st. Podczas pieczenia wydziela się lepka maź, warto więc położyć je na folię aluminiową.

Pieczemy ok. 20-30 minut, nie przejmując się czerniejącą skórką. Gdy papryki będą gotowe od razu przekładamy ją do woreczka lub naczynia, które szczelnie przykrywamy (np. folią). Chodzi o to, aby papryki się zaparzyły, będzie potem łatwiej ściągnąć z nich skórkę. Gdy przestygną, wyciągamy je, zdejmujemy skórkę i usuwamy nasiona.


Przybliżone składniki na dużą miskę sałatki
  • 2 bakłażany średniej wielkości 
  • 5 pieczonych papryk (użyłam czerwonych i zielonych) 
  • 150 g sirene 
  • 3-4 ząbki czosnku 
  • ocet 
  • olej/oliwa 
  • pietruszka 
Przygotowanie

1. Bakłażany pokroić w plastry, posolić i zostawić, aby puściły wodę.

2. Osuszyć bakłażany, usmażyć na patelni, po czym układać na ręczniku papierowym, aby obciekły z tłuszczu. Można je też upiec w piekarniku, skraplając olejem lub oliwą.

3. Oczyszczone papryki i bakłażany pokroić w paseczki.

4. Dodać drobno pokrojony czosnek i pokrojoną pietruszkę (nie przepadam za nią, ale tu naprawdę pasuje), olej lub oliwę, ocet (ja używam jabłkowego) i sól. Wymieszać wszystko razem.

5. Posypać pokruszonym sirene. Można je zastąpić fetą.

Świetnie smakuje samodzielnie, ale jest też idealnym dodatkiem do innych potraw. Myślę, że drobniej pokrojona, mogłaby się zamienić w ciekawą pastę do pieczywa.



A już w następnym poście znajdziecie drugą część listy rzeczy, które mogą zaskoczyć w Bułgarii :) Zapraszam!

Komentarze

  1. Lubię takie sałatki! Choć jeszcze bardziej lubię paprykę zagryzać surową :) "Pychota" mówi sama za siebie, nic dodać! :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, uwielbiam paprykę w każdej postaci, zawsze mam ją na kanapce i najlepiej pchałabym ją do każdego dania :)

      Usuń
  2. O, na listę czekam z niecierpliwością!
    Urzekł mnie obrazek z podpisanymi składnikami i ta niespodziewana strzałka z "PYCHOTĄ" - przekonujące na 100%!

    OdpowiedzUsuń
  3. pieczone papryki moje ulubione też! <3 zazdroszczę pychotek już z Polski :)Justyna

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje życie kręci się wokół jedzenia, a pieczone papryki podbiły moje serce przy pierwszym jedzeniu, chociaż było to w Serbii, nie w Bułgarii ;P A sałatka idzie do listy jedzeniowej którą kiedyś zamierzam wprowadzić w życie :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie opisane zdjecie :) Rzeczywiscie, salatka idealna na sezon grillowy teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O! I do tego przepisu wrócę jak się trochę ociepli. Będzie idealna jako dodatek na grilla.

    OdpowiedzUsuń
  7. A słyszałaś może o wynalazku który się nazywa : czuszkopek ? Narodowy sprzęt Bułgarów :)
    Lubisz zapach i smak pieczonej papryki ? zapraszam ,poczytaj ...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty